Zawartość
Rok 2025 to czas, w którym cyberzagrożenia nie tylko ewoluują, ale także przybierają formy coraz trudniejsze do wykrycia. Zwykła ostrożność już nie wystarcza – potrzebne są narzędzia, które nadążają za hakerami. W tym artykule przyglądamy się najlepszym programom antywirusowym dostępnych obecnie na rynku. Który z nich warto zainstalować? Który oferuje realną ochronę, a który tylko "macha chorągiewką"?
Czy antywirus w ogóle jest Ci potrzebny?
No właśnie – wielu użytkowników komputera wciąż zadaje sobie to pytanie. Przecież "nie wchodzę na podejrzane strony", "nie klikam w dziwne linki" albo "mam wbudowaną ochronę Windowsa, to wystarczy"... A jednak to właśnie w tej grupie najczęściej pojawiają się ofiary phishingu, malware'u i ransomware'u. Dlaczego? Bo zagrożenia już dawno przestały wyglądać na zagrożenia. Mail od "kuriera", wiadomość z "fakturą", SMS od "dostawcy energii" – to codzienność.
Ochrona antywirusowa to nie fanaberia. To konieczność. Nawet jeśli nie ściągasz podejrzanych plików, nadal przetwarzasz dane logowania, robisz przelewy online i wchodzisz na strony, które mogą zostać zhakowane... bez Twojej winy. Dlatego przechodzimy do konkretów: które programy antywirusowe są naprawdę warte uwagi w 2025 roku?
Bitdefender – inteligencja w walce z zagrożeniami
Bitdefender od lat utrzymuje się w czołówce rankingów. I trudno się dziwić. To jeden z tych antywirusów, który robi swoje... cicho, skutecznie i bez niepotrzebnego zamulania komputera. W wersji na 2025 rok Bitdefender oferuje jeszcze lepszy silnik heurystyczny, który wykrywa zagrożenia nawet wtedy, gdy nie ma ich jeszcze w bazie danych.
Co więcej, posiada świetny firewall, ochronę bankowości online i bardzo skuteczny system ochrony kamery oraz mikrofonu. Czyli nie tylko wirusy, ale i inwigilacja – też pod kontrolą. Dodatkowy plus? Tryb autopilota – czyli Ty robisz swoje, a Bitdefender nie zawraca Ci głowy niepotrzebnymi pytaniami.
Warto? Jeśli zależy Ci na skuteczności bez irytacji – jak najbardziej.
Norton 360 – bezpieczeństwo na wielu poziomach
Norton to już klasyka, ale z roku na rok udowadnia, że wcale się nie starzeje. Co nowego w edycji 2025? Przede wszystkim jeszcze lepsze zarządzanie prywatnością – Norton nie tylko blokuje znane zagrożenia, ale i śledzi próby przejęcia danych osobowych. Zintegrowane VPN w pakiecie? Jest. Menedżer haseł? Również.
Co ciekawe, Norton 360 coraz lepiej radzi sobie także na urządzeniach mobilnych – a przecież telefon czy tablet to dziś równie kuszący cel dla cyberprzestępców. Jeśli zależy Ci na ochronie całej rodziny i wszystkich sprzętów w domu, Norton oferuje tzw. plan rodzinny z kontrolą rodzicielską i monitorowaniem aktywności dzieci.
Minusy? Interfejs czasem jest zbyt "amerykański", a komunikaty bywają natrętne... ale cóż, lepsze to niż brak reakcji na realne zagrożenie.
Kaspersky – skuteczność mimo kontrowersji
Kaspersky od dawna jest znany ze swojej skuteczności. W testach wykrywalności wypada często lepiej niż droższe alternatywy. Ale... od czasu geopolitycznych zawirowań, jego używanie bywa tematem dyskusji. Czy słusznie? Trudno orzekać jednoznacznie, ale fakty są takie: technicznie to wciąż jeden z najlepszych antywirusów na rynku.
W wersji 2025 Kaspersky postawił na jeszcze większą automatyzację, ochronę przed phishingiem i szybsze aktualizacje bazy zagrożeń. Co ciekawe, coraz częściej oferuje także narzędzia chroniące przed kradzieżą tożsamości – zwłaszcza w wersji Total Security.
Czy warto go instalować? Jeśli zależy Ci na najwyższej wykrywalności i nie masz politycznych oporów – jak najbardziej.
Windows Defender – czy to już wystarczy?
Jeszcze kilka lat temu traktowany jako "ochrona z urzędu", dziś Windows Defender (czy jak się teraz nazywa – Microsoft Defender) zaczyna być poważnym graczem. W testach AV-Test wypada naprawdę dobrze. Jest darmowy, lekki, aktualizowany automatycznie... czego chcieć więcej?
No właśnie – więcej. Choć Microsoft Defender jest wystarczający dla podstawowego użytkownika, to wciąż brakuje mu wielu zaawansowanych funkcji. Ochrona bankowości, VPN, blokada kamer i mikrofonu? Tego nie znajdziesz. Ale jako pierwsza linia obrony? Sprawdza się zaskakująco dobrze.
Jeśli jednak trzymasz ważne dane, pracujesz zdalnie, albo po prostu... nie lubisz ryzykować – warto pomyśleć o czymś mocniejszym.
Co z darmowymi antywirusami?
Na rynku wciąż są dostępne darmowe programy jak Avast, AVG, czy Avira. Czy warto się nimi interesować? Tak – ale z zastrzeżeniem. Darmowe wersje często mają ograniczoną funkcjonalność, a niektóre mogą zbierać dane użytkownika w celach marketingowych. W skrócie: lepsze to niż nic, ale jeśli masz coś naprawdę cennego na dysku – nie ryzykuj.
Ciekawym wyjątkiem jest np. Sophos Home – który w wersji darmowej oferuje zdalne zarządzanie ochroną i dość zaawansowane funkcje. Idealne dla tych, którzy chcą pilnować komputerów dzieci albo starszych rodziców... bez konieczności siadania przy ich biurku.
Na co zwracać uwagę przy wyborze antywirusa?
Nie każdy antywirus jest dla każdego. Na co warto zwrócić uwagę przed zakupem? Po pierwsze: skuteczność w wykrywaniu zagrożeń (najlepiej sprawdzana w niezależnych testach, np. AV-Test, SE Labs). Po drugie: wpływ na wydajność komputera – bo świetna ochrona nic nie da, jeśli komputer zamuli Ci się jak betonowa kula w miodzie. Po trzecie: dodatkowe funkcje – VPN, kontrola rodzicielska, firewall, menedżer haseł...
Warto też zwrócić uwagę na model subskrypcji. Niektóre programy oferują bardzo atrakcyjne pakiety na kilka urządzeń (np. laptop + telefon + tablet), co w praktyce wychodzi znacznie taniej niż osobna licencja na każdy sprzęt.
Podsumowanie? Nie, raczej zakończenie z refleksją...
W 2025 roku naprawdę nie warto już polegać tylko na "zdrowym rozsądku", bo cyberprzestępcy są o krok dalej. Atakują, zanim zdążysz pomyśleć. Dlatego dobry antywirus to nie dodatek – to obowiązkowy element każdego komputera. I wcale nie musi kosztować fortuny, żeby działał dobrze. Wybór zależy od Twoich potrzeb: Bitdefender, Norton, Kaspersky... albo coś zupełnie innego? Wybieraj świadomie – a Twój komputer odwdzięczy się spokojem i bezpieczeństwem.
Dodaj komentarz