Zawartość
Odchudzanie – temat rzeka. Co roku pojawiają się nowe diety-cud, kolejne superprodukty i obietnice utraty 5 kg w tydzień bez wyrzeczeń. Ale czy któraś z tych modnych metod naprawdę działa? Czy lepiej ograniczyć węglowodany, jeść tylko w oknie 8-godzinnym, a może zrezygnować z mięsa? W tym tekście przyglądamy się najpopularniejszym dietom i sprawdzamy, które mają sens, a które tylko dobrze się prezentują na Instagramie.
Dieta ketogeniczna – tłuszcz Twoim przyjacielem?
Kiedy ktoś mówi, że schudł na jedząc bekon, jajka i awokado, to najpewniej stosował dietę ketogeniczną, zwaną też po prostu "keto". Jej główna zasada to bardzo duże ograniczenie węglowodanów (zazwyczaj poniżej 50 gramów dziennie) i zwiększenie spożycia tłuszczów. Celem jest wprowadzenie organizmu w stan ketozy, w którym zamiast glukozy zaczyna spalać tłuszcz jako główne źródło energii.
Keto zyskało ogromną popularność, bo daje szybkie efekty – pierwsze kilogramy lecą w dół błyskawicznie, zwłaszcza z wody. Do tego wiele osób deklaruje większą sytość, mniej napadów głodu i lepszą kontrolę apetytu. Brzmi dobrze? No właśnie – ale...
Minusy? Dieta jest bardzo wymagająca, trudna do utrzymania na dłuższą metę, może prowadzić do niedoborów witamin i minerałów, jeśli nie jest dobrze zbilansowana. Początki bywają ciężkie – tzw. keto grypa to prawdziwa rzecz: bóle głowy, zmęczenie, rozdrażnienie. No i nie każdemu pasuje jedzenie jajek, masła i tłustego mięsa codziennie. Ale trzeba przyznać – dla wielu osób to działa.
Dieta wegańska – czy bez mięsa schudniesz zdrowiej?
Dieta wegańska to nie tylko trend, ale też styl życia – oparty na rezygnacji z produktów pochodzenia zwierzęcego. Czyli żadnego mięsa, nabiału, jajek, miodu – tylko rośliny. W teorii brzmi to bardzo zdrowo: dużo warzyw, owoców, roślin strączkowych, pełnych zbóż. Dużo błonnika, mniej tłuszczów nasyconych. I faktycznie – osoby przechodzące na weganizm często tracą kilogramy i poprawiają wyniki badań.
Ale jest jedno "ale": weganizm nie zawsze oznacza zdrowe odżywianie. Bo chipsy, frytki i ciastka Oreo też są wegańskie. Jeśli więc ktoś przerzuca się na dietę roślinną, ale nie dba o jakość produktów – może przytyć albo nabawić się niedoborów. Brakuje tu witaminy B12, żelaza, wapnia i białka – trzeba suplementować lub bardzo uważnie komponować posiłki.
Wegańska dieta może działać odchudzająco, jeśli opiera się na nieprzetworzonych produktach, sezonowych warzywach i kaszach. Jest też korzystna dla środowiska i etycznie spójna. Ale nie każdy będzie na niej czuć się dobrze – niektórym organizm zwyczajnie potrzebuje więcej białka zwierzęcego, i to też jest w porządku.
Dieta śródziemnomorska – zdrowie z oliwą i winem
To jedna z najbardziej polecanych przez lekarzy i dietetyków diet – i to nie tylko w kontekście odchudzania, ale też ogólnego zdrowia. Na czym polega? Na tym, co jedzą mieszkańcy krajów nad Morzem Śródziemnym – dużo ryb, warzyw, oliwy z oliwek, orzechów, pełnoziarnistych produktów, a do tego umiarkowana ilość wina i bardzo mało przetworzonych dań.
To dieta bez wielkich zakazów. Nie trzeba niczego eliminować całkowicie – mięso pojawia się rzadko, ale nie jest zakazane, nabiał jest dopuszczalny, desery – okazjonalnie. Dzięki temu jest łatwa do utrzymania, a przy tym smaczna i różnorodna. W dodatku badania wskazują, że dieta śródziemnomorska może zmniejszać ryzyko chorób serca, cukrzycy typu 2 czy udarów.
Jeśli zależy Ci na zdrowiu i powolnej, ale stabilnej utracie wagi – to może być idealny wybór. Nie obiecuje cudów w tydzień, ale daje realne efekty w dłuższej perspektywie. Bez stresu, bez rygoru, za to z dobrym jedzeniem i kieliszkiem czerwonego wina raz na jakiś czas.
Post przerywany – czy jedzenie tylko przez 8 godzin działa?
Dieta, a może raczej strategia żywieniowa, która zdobyła ogromną popularność, szczególnie wśród osób lubiących mieć kontrolę nad jedzeniem, ale niekoniecznie nad ilością kalorii. Post przerywany, czyli intermittent fasting (IF), polega na tym, że przez określony czas jesz, a potem przez kolejne godziny pościsz. Najczęściej stosowana wersja to 16/8 – 16 godzin bez jedzenia, 8 godzin z posiłkami.
Czy to działa? U wielu osób tak – nie tylko na odchudzanie, ale też poprawę poziomu cukru we krwi, wrażliwość insulinową i regulację apetytu. Ograniczenie okna żywieniowego często sprawia, że jemy mniej, bo po prostu... nie zdążymy zjeść za dużo.
Z drugiej strony – nie dla każdego ten model jest komfortowy. Osoby z zaburzeniami odżywiania, skłonnością do kompulsywnego jedzenia lub intensywnie trenujące mogą nie czuć się dobrze w tak ograniczonym czasie. No i nie każdy chce odmawiać sobie śniadania czy kolacji z rodziną – a IF tego wymaga.
Diety pudełkowe i gotowe rozwiązania – wygoda czy pułapka?
Na koniec coś, co dla wielu jest już codziennością – diety pudełkowe, czyli catering dietetyczny z dowozem. Kuszą wygodą, oszczędnością czasu, różnorodnością posiłków i tym, że nie trzeba myśleć, gotować ani liczyć kalorii. Idealnie, prawda?
Ale tu też warto mieć oczy szeroko otwarte. Dobre pudełko to koszt, który miesięcznie może przekroczyć 1500–2000 zł. A jakość – bywa różna. Jedni chwalą pyszne dania i efekty w postaci spadku wagi, inni narzekają na monotonię, plastikowe opakowania i brak świeżości. No i trzeba uważać na skład – nie każda dieta "fit" oznacza rzeczywiście zdrową.
Pudełkowa dieta może być świetnym początkiem – pomoże wyregulować porcje, rytm jedzenia, poznać nowe smaki. Ale na dłuższą metę warto też nauczyć się samodzielnego komponowania zdrowych posiłków, żeby nie być skazanym na catering do końca życia.
Najpopularniejsze diety
Podsumowując – nie ma jednej diety dobrej dla wszystkich. Keto działa, ale nie każdemu pasuje. Weganizm może być świetny, ale wymaga wiedzy. Post przerywany daje efekty, ale trzeba lubić ten rytm. Dieta śródziemnomorska jest najbliżej "zdrowego rozsądku", a pudełkowa – dobra na start lub przy braku czasu. Najważniejsze? Żeby dieta była dopasowana do Ciebie – nie tylko do Twojego ciała, ale też stylu życia i psychiki. Bo nawet najlepszy jadłospis nic nie da, jeśli rzucisz go po tygodniu.
Dodaj komentarz