Zawartość
Impreza, kilka osób, coś do picia, coś do chrupania… ale czegoś brakuje? Oczywiście! Dobrej gry planszowej, która rozkręci towarzystwo i sprawi, że nikt nie będzie zerkał w telefon. W tym artykule przedstawiamy planszówki, które nie tylko pasują do imprezowego klimatu, ale też potrafią wywołać salwy śmiechu, nutkę rywalizacji i sporo zaskoczeń. Bo przecież dobra gra to połowa sukcesu każdej domówki!
Gra na start – czyli coś, co rozrusza towarzystwo
Każda impreza ma swój rytm. Na początku ludzie jeszcze nie do końca się znają albo po prostu potrzebują chwili, żeby się rozkręcić. I tu właśnie wjeżdża pierwsza planszowa propozycja – coś lekkiego, zabawnego i niewymagającego zbyt wiele tłumaczenia. Coś, co zadziała jak imprezowy starter.
Świetnym przykładem jest "Dixit". To gra, w której liczy się kreatywność, skojarzenia i… dobre wyczucie innych. Każdy gracz dostaje rękę kart z pięknie ilustrowanymi obrazkami. Jeden gracz podaje hasło – może to być słowo, cytat, odgłos – które jego zdaniem pasuje do jednej z jego kart. Reszta dokłada swoje karty, które ich zdaniem również mogą pasować do hasła. Karty są tasowane i gracze głosują, która była tą „oryginalną”.
Efekt? Lawina skojarzeń, dziwacznych interpretacji i mnóstwo śmiechu. A co najważniejsze – nikt się nie stresuje, nie musi znać zasad strategii ani mieć pamięci jak komputer. Każdy może wejść do gry od razu.
Czas na coś z twistem – gry z blefem, rolami i zdradą
Gdy już ludzie trochę się znają, śmieją się głośniej, kieliszki robią się puste szybciej niż pełne – to znak, że można przejść do czegoś bardziej zaskakującego. W tej fazie wieczoru idealnie sprawdzają się gry z ukrytymi rolami i blefem. Dlaczego? Bo nic tak nie łączy (i nie dzieli zarazem) jak próba odgadnięcia, kto kłamie.
Tutaj na scenę wchodzi niezawodny "Tajniacy". W grze wcielamy się w szpiegów, którzy muszą przekazać swojej drużynie wskazówki, żeby ta odgadła odpowiednie hasła z planszy. Problem w tym, że hasła są wspólne dla obu drużyn, a do tego dochodzą słowa neutralne… i zabójca, który kończy grę w sekundę. Gra wymaga kombinowania, czytania w myślach współgraczy i umiejętnego unikania katastrof.
Inną świetną propozycją jest "Avalon" – czyli gra o rycerzach, zdrajcach i kłamstwach większych niż budżet hollywoodzkich produkcji. Nie potrzeba planszy, tylko kilka kart, trochę miejsca przy stole i ludzi gotowych podejrzewać siebie nawzajem o najgorsze. Idealne? Zdecydowanie.
Dla tych, co lubią coś szybszego i głupszego (ale w dobrym stylu)
Nie każda gra musi być intelektualnym wyzwaniem – na imprezie chodzi przecież o zabawę. Dlatego dobrze mieć pod ręką coś, co nie wymaga myślenia, ale gwarantuje salwy śmiechu. Coś szybkiego, z krótkimi rundami i potencjałem na dziwaczne sytuacje.
Tu polecam "Jungle Speed". Gra polega na tym, że wszyscy gracze wykładają karty i gdy dwóch z nich ma takie same symbole, muszą jak najszybciej chwycić drewniany totem stojący na środku stołu. Kto pierwszy, ten lepszy – a kto się pomyli, ten… ma problem. Reakcje, spostrzegawczość i trochę refleksu – to wszystko, czego potrzebujesz. Efekt? Krzyki, śmiech, i co jakiś czas przewrócony stół.
Inna opcja to "Dobble" – szybka gra polegająca na znajdowaniu identycznych symboli na dwóch kartach. Brzmi banalnie, ale w ferworze zabawy można zapomnieć, jak wygląda gwiazdka albo rower. Świetna zarówno dla trzeźwych, jak i tych "bardziej wesołych".
Dla większych grup – kiedy salon zaczyna przypominać minikonwent
Czasami impreza rośnie… i nagle okazuje się, że przy stole jest nie 4–5 osób, ale dwanaście. Co wtedy? Na szczęście są gry, które nie tylko to wytrzymują, ale wręcz rozkwitają w dużych grupach.
Na przykład "Mafia" – klasyk wśród gier imprezowych. Każdy dostaje swoją rolę, nocą mafia eliminuje ofiary, a w dzień trwa dyskusja: kto jest winny? To gra psychologiczna, w której nawet najmilsi znajomi potrafią nagle zacząć kłamać w żywe oczy… i robią to świetnie. Plus? Można grać praktycznie bez żadnych materiałów – wystarczy kilka kart i jeden narrator.
Albo "Time’s Up" – czyli gra w kalambury z twistem. Gracze przekazują sobie hasła najpierw pełnymi zdaniami, potem jednym słowem, a na końcu tylko… gestem. To połączenie quizu, pantomimy i kabaretu, które rozkręci nawet najbardziej sztywną ekipę.
Co warto mieć zawsze pod ręką?
Na koniec kilka tytułów, które warto trzymać w szufladzie na każdą okazję. Nie wymagają dużo miejsca, są szybkie do wytłumaczenia i sprawdzą się zarówno na imprezie u cioci, jak i na wieczorze z ekipą z pracy:
- "Cards Against Humanity" – imprezowa gra karciana dla dorosłych. Czasem głupia, czasem okrutnie trafna, czasem… no cóż, niezręczna. Ale zawsze zabawna.
- "Imago" – kreatywna gra, w której nie mówi się słowem, tylko układa symbole i rysunki z przezroczystych kart. Pomysłowa i inna niż wszystko.
- "Prawda czy Fałsz" – quiz, w którym trzeba zgadywać, czy dane twierdzenie jest prawdziwe. Świetne jako przerywnik między innymi grami.
- "Exploding Kittens" – dziwna, pięknie wydana gra o wybuchających kotach. Losowa, szalona i uzależniająca.
Gry planszowe idealne na imprezę
Gra planszowa na imprezie to coś więcej niż tylko zabijacz czasu – to sposób na zbudowanie atmosfery, poznanie ludzi z zupełnie innej strony, a czasem nawet na uratowanie wieczoru. Niektóre z gier wywołują salwy śmiechu, inne skłaniają do kombinowania, a jeszcze inne sprawiają, że nagle znajomi zaczynają się wzajemnie podejrzewać o wszystko.
I może właśnie dlatego planszówki są dziś tak popularne – w świecie ekranów i scrollowania dają nam coś bardzo analogowego, prawdziwego i wspólnego. Więc jeśli planujesz imprezę – nie zapomnij o dobrej grze. Bo kto wie... może to nie DJ, ale pudełko z kartami uratuje Twój wieczór.
Dodaj komentarz