Zawartość
- Białe sneakersy – czyli totalny pewniak
- Loafersy – wygoda w stylu retro i nowoczesnym jednocześnie
- Sztyblety – nie tylko na chłodniejsze dni
- Beżowe botki – dla fanów neutralnych tonów
- Czarne baleriny – minimalizm, który ratuje sytuację
- Sandały na płaskiej podeszwie – must have na lato
- Trampki w stylu retro – niezobowiązująca klasyka
- Kozaki przed kolano – zimowa baza stylizacji
- Mokasyny na platformie – miejskie i nowoczesne
- Wygodne buty sportowe – nie tylko na siłownię
Nie każdy dzień daje czas i przestrzeń, by godzinami analizować: "Czy te buty na pewno pasują do tej sukienki?", "Czy te trampki nie są zbyt sportowe do tego płaszcza?" albo "Czy te kozaki nie będą za ciężkie do tej spódnicy?". Dlatego wiele osób – może nawet Ty – marzy o takim rozwiązaniu, które pozwoli rano założyć jedną parę butów i nie myśleć więcej o stylizacji. Brzmi znajomo?
Są takie modele butów, które po prostu… działają. Wpasowują się w różne zestawy, style i pory roku. Jakie to konkretnie buty? Zaraz się przekonasz.
Białe sneakersy – czyli totalny pewniak
Białe sneakersy mają coś z magii – pasują do spodni, sukienek, spódnic, szortów, a nawet niektórych garniturów. Ich siła leży w prostocie i neutralności. Nie wprowadzają zamieszania w stylizacji, ale jednocześnie nie są nudne.
Z dżinsami? Oczywiście. Z czarnymi cygaretkami? Jak najbardziej. Z lnianą sukienką latem albo z wełnianym płaszczem wczesną jesienią? Tak, i to z powodzeniem.
Warto tylko zadbać o to, by były czyste – białe, ale nie szaro-błotniste. I jeśli wybierzesz model z dobrej jakości materiału (np. skóry naturalnej albo wegańskiej skóry), będą wyglądać dobrze naprawdę długo.
Loafersy – wygoda w stylu retro i nowoczesnym jednocześnie
Loafersy to buty, które powróciły do łask i… oby już nigdy nie wyszły. Szczególnie w czerni, granacie albo beżu potrafią podnieść poziom każdej stylizacji. To jedne z tych butów, które nadają się i do biura, i na spacer, i na kolację ze znajomymi.
Nie są przesadnie eleganckie, ale na pewno nie są sportowe. Świetnie wyglądają z materiałowymi spodniami, ale też z dżinsami typu „mom jeans” czy nawet z plisowaną spódnicą. Dla fanek mody – wersje z klamrami, złotym łańcuszkiem albo zamszowe loafersy dodają stylizacjom charakteru.
Sztyblety – nie tylko na chłodniejsze dni
Kiedy robi się chłodniej, ale jeszcze nie zimno, wiele osób sięga po sztyblety. To klasyka, która naprawdę nigdy się nie nudzi. Prosty fason, wygodna cholewka, często elastyczna guma po bokach – nic się nie odciska, nic nie uciska.
W czerni lub ciemnym brązie komponują się dobrze z niemal każdą stylizacją – od spodni po spódnice maxi. Zresztą sztyblety to też dobre buty "przejściowe", które da się nosić od września aż do marca. A w wersji z lekką podeszwą i matową skórą wyglądają naprawdę uniwersalnie.
Beżowe botki – dla fanów neutralnych tonów
Jeśli lubisz stylizacje w stylu "soft look" – czyli beże, pastele, kremy, brązy – to beżowe botki będą idealne. Świetnie współgrają z płaszczami w odcieniu camelowym, ale też z dżinsami czy dzianinowymi sukienkami.
Najważniejsze jest to, żeby nie miały zbyt wielu dodatków – frędzli, zamków, ćwieków – im prościej, tym lepiej. Beżowe botki potrafią pięknie wydłużyć nogę i nadać całości lekkości. Idealne na spacer po mieście, do pracy i na spotkanie rodzinne.
Czarne baleriny – minimalizm, który ratuje sytuację
Baleriny mogą mieć złą reputację, jeśli kojarzą się z tanimi modelami bez wyrazu, ale dobrze dobrane czarne baleriny potrafią wiele zdziałać. Szczególnie te ze skóry, z delikatnym noskiem w szpic lub migdałek, potrafią wyglądać bardzo szykownie.
Założysz je do spodni cygaretek, do jeansów, ale też do letnich sukienek. To idealne buty „awaryjne” – lekkie, płaskie, łatwe do spakowania i dopasowania niemal do wszystkiego. I nie, nie są tylko dla „grzecznych dziewczynek”.
Sandały na płaskiej podeszwie – must have na lato
Lato bez sandałów? Trudno to sobie wyobrazić. Ale nie chodzi tu o typowo plażowe modele z pianki czy gumy, tylko o skórzane lub skórzano-podobne sandały w stonowanych kolorach: karmel, nude, czerń.
Tego typu sandały wyglądają świetnie do białych spodni, lnianych szortów, a także do romantycznych sukienek. Im prostszy fason – cienkie paski, minimalne zapięcie – tym bardziej pasują do każdej stylizacji.
Trampki w stylu retro – niezobowiązująca klasyka
Wysokie trampki z płóciennego materiału, w stylu Converse, znowu wracają do łask. Są świetnym rozwiązaniem na dni, kiedy chcesz wyglądać modnie, ale bez przesadnej elegancji. Do dżinsów – oczywiste. Ale też do zwiewnej sukienki albo garnituru w stylu oversize? Jak najbardziej.
Czarne, białe lub granatowe trampki z prostą podeszwą to dobra opcja zarówno na co dzień, jak i na nieco bardziej „modne” wyjścia. Są wygodne, stylowe i bardzo miejskie.
Kozaki przed kolano – zimowa baza stylizacji
Kiedy nadchodzi zima, wiele osób wyciąga z szafy jedną parę butów, które będą pasować do płaszcza, kurtki puchowej, wełnianej spódnicy i dżinsów… i zazwyczaj są to kozaki.
Wersja przed kolano, na stabilnym obcasie (lub zupełnie płaskie), w czerni, brązie albo ciemnym bordo, świetnie wpisuje się w każdy styl zimowy. Nie tylko chronią przed zimnem, ale też dodają klasy. A jeśli są odpowiednio ocieplone – nie trzeba się martwić o funkcjonalność.
Mokasyny na platformie – miejskie i nowoczesne
To trochę jak loafersy, ale z charakterem. Mokasyny na grubszej podeszwie zyskały ogromną popularność dzięki modzie ulicznej. Są wygodne, stabilne, nowoczesne i… bardzo stylowe. Pasują do legginsów, szerokich spodni, długich płaszczy, a także do grubszych rajstop i krótkich sukienek.
Mimo masywnego wyglądu potrafią być bardzo kobiece – wystarczy odpowiednia stylizacja. I co najważniejsze – nie wyglądają nudno.
Wygodne buty sportowe – nie tylko na siłownię
W dzisiejszych czasach buty sportowe nosi się niemal wszędzie. W dobrym guście są modele w stonowanych kolorach – biały, szary, beżowy, czasem z małym kontrastem w formie logotypu. Nie chodzi o wielkie biegówki czy buty z siateczki, tylko o estetyczne „sneakersy miejskie”.
Świetne na wyjazd, weekend, a nawet na dzień w pracy (jeśli nie obowiązuje Cię sztywny dress code). Ich największa zaleta? Komfort nie do przebicia.
Buty do każdej stylizacji
Czy istnieją buty idealne, które pasują do każdej stylizacji? Cóż – niekoniecznie jedna para. Ale jeśli masz w szafie 2–3 pary dobrze dobranych, neutralnych butów, to prawdopodobnie możesz ograć nimi 90% swojej garderoby. Najlepiej, gdy masz model sportowy, elegancki i codzienny – wszystko inne to dodatki.
Zanim kupisz kolejną parę tylko dlatego, że była przeceniona… zadaj sobie pytanie: czy naprawdę ją założę więcej niż raz? A jeśli znajdziesz te jedne uniwersalne, to uwierz – każdy dzień będzie prostszy. Bo nic tak nie uspokaja poranka jak myśl: „Te buty będą pasować na pewno”.
Dodaj komentarz